Żona. Tak cenny dar łaski Bożej
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »Najczęściej w sposób dość klarowny ogarniam swoją
rzeczywistość. Boża łaska towarzysząca mi niezmiennie, wspiera, podnosi, poucza
i prowadzi. Jednakże czasami, jak wczoraj, są takie dni, które dosłownie
„zmiatają mnie z planszy”.
Doświadczając całego spektrum konfuzyjnych myśli i odczuć, z ogromną dozą przerażenia odkryłem, że pojawia się we mnie silne odczucie odium do siebie samego.
W twoje ręce powierzam mego ducha; odkupiłeś mnie, PANIE, Boże wierny.
Księga Psalmów 31:5
Dawid mówi o całkowitym poddaniu się. Tych samych słów użył nasz Zbawiciel, kiedy na krzyżu umierając za nasze grzechy, oddał się całkowicie woli Ojca (Łk 23:46).
Słowa „powierzam mego ducha” powinny być używane przez każdego, kto przechodzi przez wąską bramę, aby udać się w pielgrzymkę do niebiańskiego Jeruzalem. Każdy, kto przyjmuje Jezusa jako Pana i Zbawiciela, powinien mieć świadomość, że odtąd jego duch jest całkowicie w rękach Chrystusa. Jeśli ktoś cię zapyta, w jaki sposób można zostać zbawionym, oto odpowiedź: Oddaj siebie, swoje ciało i duszę, na wieczny czas w ręce Jezusa Chrystusa.
Każdy z nas ma w sobie
pęknięcia. Większość z nas dorastała w domach, które w większym lub mniejszym
stopniu były dysfunkcjonalne. Mamy w sercach rany zadane nam przez ludzi,
którzy powinni się o nas troszczyć. W przeszłości wielu z nas wydarzyły się
rzeczy, które nie powinny mieć miejsca.
Kiedy Chrystus mnie zbawił
myślałem, że kościół (zbór) jest pełen idealnych ludzi, z doskonałym życiem
kształtowanym przez Słowo Boże i moc żywego Ducha Świętego.
Dziś widzę jak wiele jest zranienia i bólu wśród ludu Bożego – cierpienia ukrytego pod maskami „pobożności”.
„Potem PAN powiedział: Ponieważ okrzyk Sodomy
i Gomory jest wielki i ich grzech jest bardzo ciężki; Zstąpię teraz i zobaczę,
czy postępują według tego okrzyku, który doszedł do mnie. A jeśli nie, dowiem
się” (Rdz 18:20-21)
PAN Bóg nigdy nie karze bez wiernego zbadania faktów. My jednak lubujemy się w wyrażaniu swoich opinii, tak naprawdę nie wiedząc jaka jest prawda. Zbyt często formułujemy zdanie nie zadając sobie trudu, aby w pełni poznać daną sytuację. Oceniamy na podstawie tego co powiedzieli nam inni, plotek lub pozorów. Potrafimy potępić braci i siostry, nie znając faktów.
„Samson poszedł do Timny i zobaczył tam kobietę z córek Filistynów. A
gdy wrócił, oznajmił swemu ojcu i swej matce: Widziałem w Timnie kobietę z
córek Filistynów. Weźcie mi ją więc za żonę” (Sdz 14:1-2)
1. Pragnąc filistynki,
Samson okazał lekceważące podejście do objawionej woli Bożej. Często ludzie
związani romantycznymi uczuciami, oczekują, że Bóg da im partnera zgodnego z
ich oczekiwaniami, a nie Jego wolą.
„Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: swej córki nie dasz ich synowi i ich córki nie weźmiesz dla swego syna; Gdyż odwiodłaby twego syna od kroczenia za mną, by służyli innym bogom. Wtedy rozpaliłby się gniew PANA na was i prędko by was wytępił” (Pwt 7:3-4)
Pamiętam jak kiedyś Chad Bird mówił, że dopiero po śmierci swojego syna zdał sobie sprawę jak nieprzewidywalne i zmienne mogą być nasze emocje, które odczuwamy wobec Boga. Ja również podobnie jak on, często mam niemal mistyczne w swej naturze chwile, w których Ojciec wydaje mi się tak bliski. Jest to bardzo intymny czas. Są jednak i takie momenty, w których wydaje się odległy, obcy.
Próbując antycypować to co nadejdzie, jestem wdzięczny Bogu za ostatnie dni. To był trudny czas, aczkolwiek przynoszący wiele duchowych bogactw. Pozwól, że podzielę się z tobą kilkoma refleksjami, których Bóg Ojciec nauczył mnie w czasie ostatniego tygodnia.
***
Ludzie z wiedzą
teologiczną bardzo łatwo mogą stać się aroganccy i nawet o tym nie wiedzieć.
Uwierz mi, wiem coś o tym. Zawsze jednak musimy pamiętać, że nasze życie nie
jest zawarte w teologii systematycznej, ale w Chrystusie. On nie jest zbiorem
uporządkowanych idei, koncepcji czy założeń. Jest żywa osobą i jeśli z pokorą
będziemy siedzieć u Jego stóp, uchroni nas to przed sidłami teologicznej pychy.
Jest to trudne, zwłaszcza kiedy w kościołach spotykamy się z antyintelektualizmem i analfabetyzmem biblijnym wśród tych, którzy powinni nas nauczać i prowadzić.
Tekst oparty na refleksjach
zawartych w artykule “Unmarried For the Sake of the Kingdom in the Early Church” autorstwa Williama A. Hetha
„Są bowiem eunuchowie, którzy tacy wyszli z łona matki; są też eunuchowie, których ludzie takimi uczynili; są również eunuchowie, którzy się sami takimi uczynili dla królestwa niebieskiego. Kto może pojąć, niech pojmuje”. Ewangelia Mateusza 19:12
„Przechodzę
przez burzę, ale nie pójdę na dno.
Słyszę Twój głos. Niesiony rytmem wiatru, który mnie woła.
Przepłynąłbyś
ocean, bym nie utonął.
Nigdy nie byłeś bliżej niż jesteś teraz”.
Kiedy James Boice chorował, wielu pytało go co mogą zrobić dla niego. O co mają się modlić. O cud? O uzdrowienie? Boice stwierdził, że uzdrowienie z pewnością byłoby czymś dobrym, ale najważniejsze nie jest jego życie, ale chwała Boża.
Telefon dzwoni w środku
nocy. Twoja 16-letnia córka miała wypadek samochodowy.
Odbierasz wyniki badań,
które jednoznacznie wskazują na chorobę nowotworową.
Twoja firma ma trudności,
grożą wam zwolnienia.
Twoja żona została
potrącona przez pijanego kierowcę.
Kiedy Bóg pozwolił szatanowi dotknąć Hioba, ten zaatakował go z całą mocą zabierając mu prawie wszystko.
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »